PODWODNA MISJA Zanurzamy się coraz głębiej Taką misję dano naszej łodzi Kapitanie - kadłub zaraz pęknie On spokojnie przez zęby - nie szkodzi W naszych oczach strach zwierzęcy błyszczy Lecz jak nie bać się takiej powodzi Kapitanie - poginiemy wszyscy On bez chwili wahania - nie szkodzi Zanurzamy się coraz głębiej Myśl o buncie do głów nam przychodzi Kapitanie - bądź wiecznie przeklęty On chwytając za spluwę - nie szkodzi Szans najmniejszych broń zabrali wcześniej Zaś obstawa już z kątów wychodzi Kapitanie - ty jesteś szaleńcem On z upiornym grymasem - nie szkodzi Zanurzamy się coraz głębiej W ciszy słychać zgrzyt miażdżonych grodzi Kapitanie - życie było piękne On niepewnie chrapliwie - nie szkodzi Już za późno wracać na powierzchnię Żadna siła nas nie oswobodzi Kapitanie - powtórz swoją śpiewkę Co się stało on milczy - nie szkodzi Zgodnie z czyimś okrutnym rozkazem W którym trudno odnaleźć człowieka Odchodzimy w zimną ciemność razem Kadłub pęka - powietrze ucieka Może kiedyś odwróci się karta Ktoś odnajdzie szczątki naszej łodzi I przerazi się - więc ginąć warto Choć tak ciężko wyszeptać - nie szkodzi wiosna 86 r.