Księga gości

	Nr 434 Dopisano: 15.09.2006
Szan. Pan/Pani tees ... zgadzamy się w kwestii "odbrązowywania" (za poleconą lekturę dziękuję) zatem czemuż ten "kamień" ma w stronę Naszego Bohatera nie polecieć? ... to jakaś sprzeczność w tym rozumowaniu (może to przez tę chwilę, kiedy ubliżanie oponentowi mąci jasność spojrzenia - vide ocena wyrażona dość obcesowo, bez znajomości osoby) .... Pozdrawiam. P.S. Ach, widzę tę końcówkę -am ... a zatem PANI, najmocniej przepraszam, to bylo niezamierzone:-)
Autor: byltakiktos

	Nr 433 Dopisano: 15.09.2006
Ooooj, przepraszam, dopiero po wpisie zauwazylam, ze przekrecilam nick, mialo byc ' byltakiktos', naprawde to niezamierzone bylo, przepraszam jeszcze raz . I tradycyjnie pozdrowienia dla wszysdtkich bywajacych na tej stronie.
Autor: tees

	Nr 432 Dopisano: 15.09.2006
Mozna uwielbiac, mozna i nie, kazdy ma wolnosc wyboru przynajmniej w tym wzgledzie - nikt Panu/Pani nie kaze miec do tego balwochwalczego stosunku, nudne byloby, gdybysmy wszyscy tacy sami byli. Z drugiej jednak strony moze pozwolmy ludziom, ktorzy to lubia, cenia na wpisy takie, na jakich Im zalezy, na wpisy oddajace to, co czuja. Pewna przesada i sarkazm ( czy namiastka tegoz ) czy oznacza zazdrosc, ze nie jest Pani/Pan przedmiotem wyzej wymienionego uwielbienia. No coz, nie kazdy ma do tego predyspozycje... A co do rysow na pomniku - polecam fantastyczna ksiazke Boy'a Zelenskiego pt ' Brazownicy' - mozna sie tam dowiedziec, ze herosi naszej literatury byli w gruncie rzeczy ludzmi jak my, tez mieli swoje hmm, slabosci, a jednak maja nalezne Im miejsce na Panteonie. Kto jest bez grzechu, neich pierwszy kamieniem rzuci - czy Pan/Pani ( bylektos) odwazy sie na to ?? Ciekawam wielce...
Autor: tees

	Nr 431 Dopisano: 15.09.2006
Szacowne Panie Marylo i Zielona Gałązko - czy Wy nie przesadzacie z tym uwielbieniem aby?;) jesteście jak piszczące na koncercie małolaty :). Nasz bohater ma i to spore rysy na pomniku, i często są one dla innych bardzo nieprzyjemne .... trochę krytycznego spojrzenia, pozdrawiam.
Autor: byltakiktos

	Nr 430 Dopisano: 15.09.2006
Koncert Piwniczan - profesjonalny majstersztyk. Wspaniała muzyka i teksty. Uroczy wykonawcy.. Bard jak zwykle w świetnej formie.Czułam , jakby na scenie zagrał dla mnie ktoś bardzo bliski. Owacje na stojąco wyrwały mnie z fotela - chciałam być jak najbliżej sceny. Byłam wzruszona. Najbliższe sceny miejsce jakie zajęłam jedna z pierwszych było w szóstym rzędzie - te lepsze dla gości szczególnych. A bo to ja nie jestem szczególna ? Ze stu zdjęć wybrałam te , które mój aparat wykonał w miarę dobrze. Można je obejrzeć na adresie mailowym : zielonagalazka1@interia.pl hasło : zielonagalazka1 Zapraszam tych , którzy na inauguracji sezonu artystycznego być nie mogli. Koncert potraktowałam jako urocze pożegnanie, ponieważ za godzinę wyruszam do Peru. Do miłego spotkania w Księdze za miesiąc :):) Serdecznie pozdrawiam Wszystkich bywalców Księgi :):)
Autor: Zielona Gałązka

[ podstrona 262 z 348   początek ... | 260 | 261 | 262 | 263 | 264 | ... koniec ]