|
|
|
 Księga gości Wpisz się
 |
Nr 1573
Dopisano: 30.08.2008
|
Bo >zawsze jest trochę szans by coś jednak odmienić znaleźć w nas lepszy czas przyszłych dni< ...
I za nadzieję, którą dajesz, dziękuję :)
Pozdrawiam... |
Autor: Maryla |
|
Nr 1572
Dopisano: 29.08.2008
|
Im bardziej zagłębiam się w życiodajnych strumieniach i wartkich potokachTwoich utworów,to tymbardziej mnie zadziwiasz.
Faktem jest,że gdzieś po drodze oglądałam twój recital w telewizji,ale nie byłam pewna czy to TY. 30 lat temu widziałam w moim mieście afisze zapowiadające twój występ w MPiK-u.Nie dotarłam tam , dlaczego ,nie pamiętam.Wiele straciłam,bo w tym co tworzysz jesteś całkiem niezły..Wprawdzie uzdolnień artystycznych specjalnie nie posiadam,ale szybko rozpoznaję to co jest wartościowe .Dysponując niewielką ilością wolnego czasu, krok po kroku staram się dogonić zaległości .Powiem więcej,to nie przystoi,bym nie znała tego co wyrażasz w swoich utworach.Myślałam,czułam i działałam tak samo jak Ty,ale wycofałam się.Szybko,bo już w w 89 zorientowałam się,że nasza walka poszła na marne i zajęłam się działalnością gospodarczą.Ty walczysz nadal,jesteś wytrwały.,Nie wystarczy walczyć w kameralnym gronie,to za wąski krąg odbiorców.Nadeszły Leszku czasy,że trzeba ostro
wejść na afisz.Pomyśl o tym proszę, to jedyna droga,która doprowadzi do ocknięcia się wyniosłych i rozmiłowanych w sobie ludzi.Tyle masz ,do powiedzenia,że nie zdołasz tego przekazać.Te słowa,muzyka i idee są adresowane do wielu.Twoją
powinnością jest dotrzeć z przesłaniem do ogółu. |
Autor: D |
|
Nr 1571
Dopisano: 26.08.2008
|
| Witaj autorze pięknych ballad Wczoraj tj. 25.08.2008 otrzymałam od " Błękitnego Księcia " na privo stronę internetową na której mogę ich posłuchać Muszę przyznać, że są piękne Pozdrawiam. sofa456 |
Autor: Aria |
|
Nr 1570
Dopisano: 20.08.2008
|
Bardzie, czytam kolejny raz Twój post o pożegnaniu śp. Haliny...
Jakbym tam była; oczy pełne łez, wzruszenie ściska gardło...
Pozdrawiam Leszku Ciebie i Twoich Gości bardzo serdecznie. |
Autor: sosenka1 |
|
Nr 1569
Dopisano: 19.08.2008
|
| Chociaż nie mogłam pożegnać Haliny Wyrodek tak, jak pożegnałam Marka Grechutę, Andrzeja Warchała, to byłam tam cały czas myślami... I jeszcze raz (tym razem po przeczytaniu Twojego bloga) łza zakręciły się w oku... Teraz mogę już tylko słuchać Jej płyty z moim ulubionym utworem "Ta nasza młodość". Masz rację Leszku, Haliny nie da się zapomnieć... |
Autor: Maryla | [ podstrona 34 z 348 początek ... | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | ... koniec ] Wpisz się |
|
