Leszek Wójtowicz - strona główna
StartWydarzeniaBiografiaMP3GaleriaTeksty piosenekMediaBlogKsięga gościLinkiKontakt
 Księga gości
Wpisz się
Nr 1379
Dopisano: 10.08.2007
Bardzie,
bardzo mi były porzebne Twoje słowa, by ład jakiś w mojej skołatanej łepetynie zaprowadzić.
Otwieram blog - jest komentarz!!!
Jestem ukontentowana, bo karciłam siebie, że juz nie umiem racjonalnie ocenić rzeczywistości i tylko śmiech pusty mnie ogarnia.
A najbardziej mnie wkurza (i śmieszy, niestety), jak panowie z lewej nadymają się, puszą i pokazują jacy to oni świetni byli - dziś taki pokaz dał R.K.
Gdzieś tam pojawia się myśl, którą spycham głęboko, że wybory niewiele zmienią....
Chociaż ..."Jeszcze wszystko może sie zdarzyć..."
Uśmiecham się i życzę pogodnego weekendu - Tobie Leszku i Twoim Gościom.
Autor: sosenka1

Nr 1378
Dopisano: 9.08.2007
Kiper
To nie lepiej od razu ten spiryt wlać w gardło i sosnowym pączkiem zakąsić?
Szkoda czasa i atłasa a efekt ten sam, czyli prawdopodobnie ostatni odlot w Twoim życiu.
Nawet te pączki niepotrzebne. Raczej bardziej wskazane byłyby gałązki sosnowe - z wiadomym przeznaczeniem:)
Odradzam takiego spożywania, jeszcze tyle pięknych chwil przed Tobą.
Pozdrawiam serdecznie:)
Autor: Zielona Gałązka

Nr 1377
Dopisano: 9.08.2007
Aja się nie ceregielę z "sosnową" nalewką.
Wrzucam do flaszki spirtu, kilka sosnowych pączków, odczekam trochę i jazda:D.
Autor: Kiper

Nr 1376
Dopisano: 9.08.2007
Drogi Gospodarzu, Szacowni Goście...
Jakiś czas temu miało dojść do spotkania w pewnej dolinie... (Wtajemniczeni wiedzą o jaką dolinę chodzi) . Nie wyszło, a szkoda. Może spróbujemy umówić się pod jakąś sosną zwyczajną? Każdy chętny przyniesie przepis na... na coś co pyszne i łatwe w przyrządzeniu, może być z procentem :))). Oczywiście obowiązkowo musi być zaprzyjaźniona już sosenka1, wierni fani Gospodarza, przyjaciele i ewentualnie przyjaciele przyjaciół. Gospodarz miałby oczywiście wolny wybór, bo Artystów nie wolno do niczego namawiać, ani tym bardziej zmuszać.

P.S. Ja tylko poddaję pomysł. Jeśli głupi, to olejcie go, jeśli kogoś zainteresował, to...
Humor jak widać mi dopisuje, chociaż jeszcze nalewki nie piłam. Pozdrawiam cieplutko :)
Autor: Maryla

Nr 1375
Dopisano: 9.08.2007
Marylo, Sosenko
Teraz nie pozostaje nam nic innego jak czekać na przepis Barda.
Ale skoro on w Księdze nigdy do nas nie pisze, to tylko w blogu może rozwinąć skrzydła w tym temacie.
Czy jednak blog jest on odpowiednim miejscem na tego rodzaju lekturę-recepturę?
Jeśli przeczytamy wśród felietonów Leszka jego przepis na sosnową nalewkę to:
- zwiększy się ilość czytelników bloga, albo
- zwiększy się spożycie ognistego płynu wśród fanów witryny Artysty
- inne, nie wymienione powyżej
Spokojnej, sosnowo pachnącej nocy:)
Autor: Zielona Gałązka

[ podstrona 73 z 348   początek ... | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | ... koniec ]

Wpisz się
Copyright © 2025 Leszek Wójtowicz. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Wykonanie strony Website