|
|
|
Księga gości Wpisz się
 |
Nr 1279
Dopisano: 25.05.2007
|
Leszku,
czytając Twój blog przypomniała mi się piosenka "Nie przenoście nam Stolicy do Krakowa". Wystarczy tego zamieszania, gdy część Stolicy przyjeżdża do nas. Bywa, że miasto jest sparaliżowane. Niech zatem zostanie tak, jak jest. Piękne jest jednak to, że stosunki między tymi dwoma miastami wciąż się poprawiają. Tym razem zawdzięczać to będziemy Piwnicy, która wciąż trwa i oby trwała jeszcze długo, długo...
Pozdrawiam serdecznie, w ten piękny poranek, życząc miłego dnia :) |
Autor: Maryla |
 |
Nr 1278
Dopisano: 23.05.2007
|
Owidiuszu - może masz w swoim komputerze "Flex tape", poszukaj i ustaw sobie wedle życzenia, a będziesz miał i polskie znaki. :)
Pozdrowienia! |
Autor: figlarna_ewka |
 |
Nr 1277
Dopisano: 23.05.2007
|
To tak, aby zamknąć temat; miałam na myśli to, że zarówno Sosenka, jak i Figlarna będąc w Krakowie swoje kroki skierowałyby np. do Piwnicy, Teatru, może Filharmonii, a nie na discco polo ...
Owidiuszu, zapewniam Cię, że w mojej dość bogatej kolekcji kaset i płyt CD znajduje się wiele utworów Piwnicznych, sporo muzyki poważnej. Nie ma w niej ani techno, ani disco. Pozdrawiam serdecznie.
P.S Jeszcze raz przepraszam za moje faux-pas. Ciepły uśmiech przesyłam dla Gospodarza i Gości :) |
Autor: Maryla |
 |
Nr 1276
Dopisano: 23.05.2007
|
Środowy poranek. Szykując się do pracy lukam w telewizor. Program "Kawa czy herbata?" towarzyszy mi od dawna w tych porannych przygotowaniach. Nagle słyszę znajome "Świetliste oczy żony". Jest godzina 7.47. Wchodzę do pokoju i co widzę? Bard piwniczny śpiewa o poranku w telewizyjnym studio. Potem miła rozmowa z prowadzącymi i "młodszym" pokoleniem Piwnicy, p. Marcinem Sanakiewiczem. Niestety... do Warszawy równie mi daleko jak do Krakowa, więc nie mam szans na udział w jubileuszowym koncercie, który Piwnica zagra 4 czerwca, o 19.00, w teatrze "Roma". Na koniec rozmowy p.Leszek wygłasza takie oto słowa: "Ja w życiu o tej porze nie śpiewałem. Okazuje się, że to piękna sprawa!"
No i miałam kawałek "Piwnicy" o poranku, bo na studyjnym monitorze pojawiła się na chwilę pani Aleksandra, moja ulubiona....
Ja to mam jednak szczęście! :)) |
Autor: Majka |
 |
Nr 1275
Dopisano: 23.05.2007
|
No cóż Marylo -
Pani żart nie był pierwszego lotu i zarówno Sosenka, jak i Figlarna to odebrały, jak napisały.
W przyszłości proponuję inne "wynurzenia" i lokale, nie tylko te blisko Piwnicy.
Po co się Marylo narażać na zaczepki obcokrajowców, za cenę wypicia blisko-piwnicznej kawy?
Pozdrawiam Panią serdecznie i wręczam bukiecik innych mp3 Kabaretu.
Ja już wracam "do siebie" - szkoda mi niezrealizowanego spotkania z Sosenką. I polskich znaków.
Trzymaj się Bardzie Artystycznie! |
Autor: Owidiusz | [ podstrona 93 z 348 początek ... | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | ... koniec ] Wpisz się
|
|