Leszek Wójtowicz - strona główna
StartWydarzeniaBiografiaMP3GaleriaTeksty piosenekMediaBlogKsięga gościLinkiKontakt
 Księga gości
Wpisz się
Nr 1153
Dopisano: 3.04.2007
Sosenko 1
to ja do Twoich słów też dopiszę "Niech się stanie"

P.S. Leszkowi, Halinie i Wszystkim Gościom Księgi, z serca płynące życzenia:
zdrowych, radosnych Świąt Wielkiej Nocy.
Autor: Maryla

Nr 1152
Dopisano: 3.04.2007
Mam nadzieję, że moje wczorajsze "amen" zostało właściwie zrozumiane.
Tylko tyle potrafiłam spontanicznie odpowiedzieć na to,
co Bard napisał wczoraj w blogu.

Pozostaję z wiarą i nadzieją,
że naród mający usta pełne miłości dla Ojca Świętego,
który odszedł do Pana i patrzy na nas z wysoka,
znajdzie drogę do mądrego dialogu i umiejętności przebaczania.
Pozdrawiam serdecznie z chrześcijańska miłością Bliźniego.
Autor: sosenka1

Nr 1151
Dopisano: 2.04.2007
AMEN.
Autor: sosenka1

Nr 1150
Dopisano: 2.04.2007
A ja czytając bloga naszego Sznownego Gospodarza, rechotałam jak żaba. A potem, to czytalismy we dwoje, a potem już we troje. Żałowałam, że więcej ludzi nie ma w domu i chciałam iść po sąsiadów. Przypomniałam sobie, że poszli gdzieś, więc wołałam tylko do dwójki obecnych: "Leszek ma wizję! Leszek ma wizję!...'' Tak. Wypowiadając się w czasie teraźniejszym, przepowiada przyszłość! Jasne, że nie wszystko się sprawdzi. Nostradamusowi też się pomyliło jak przepowiadał koniec świata, który miał nastąpić w 2000r. On pewnie widział świat we mgle, czyli w ogóle nie widział! I wcale mu się nie dziwię, bo pies mi wtedy uciekł i na dwa metry przede mną nie mogłam go dojrzeć. Bard nie jest Nostradamusem, bo jest Wojtowiczem. Jak się sprawdzi Jego prima aprilisowa przepowiednia, no to będzie... Koniec świata! :-)))
Autor: Insiera...

Nr 1149
Dopisano: 1.04.2007
Czytając pierwsze zdania dzisiejszego bloga zastanawiałam się czy z moimi okularami coś nie tak czy może.... hmmmm nie daj Boże.... i już już sięgałam po telefon by zadzwonić do swojego znajomego - doskonalego psychiatry z resztą - i w przyjacielskiej wieczornej pogawędce wycisnąć z niego jakąś diagnoze, ale najpierw wzięłam się za wertowanie prasy w poszukiwaniu wzmianki typu "Wiejący dziś w Krakowie porywisty wiatr uszkodził fasadę zabytkowej kamienicy w ktorej miesci sie slynna Piwnica Pod Baranami. W wyniku urwania się fragmentu ozdobnego gipsowego gzymsu ucierpiał krakowski artysta i bard tejże Leszek W.". Wzmianki nie było więc uspokojona doczytałam bloga, do znajomego też już nie dzwoniłam...
PS. Drogi Leszku - piękna wizja, ja też marze o podobnej Polsce ale... czy widziałeś kiedykolwiek by wilk zmienił swoje obyczaje?
Pozdrowienia cieplutkie dla Gospodarza i Gości.
FE
Autor: figlarna_ewka

[ podstrona 118 z 348   początek ... | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | ... koniec ]

Wpisz się
Copyright © 2025 Leszek Wójtowicz. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Wykonanie strony Website