|
|
|
Księga gości Wpisz się
|
Nr 1018
Dopisano: 28.02.2007
|
Racja, AgatoR, róbmy swoje... Tylko...dlaczego mam wrażenie, że coraz bardziej jestem omotana osamotnieniem?
Przestałam cokolwiek rozumieć z ostatnich posunięć "kręgów rządzących". I może o to właśnie biega naszym "braciom mniejszym"...
Pozdrawiam bywalców :) i gospodarza :) |
Autor: Majka |
|
Nr 1017
Dopisano: 28.02.2007
|
Pamiętam, że kiedy dopadało mnie zwątpienie z pomocą przychodził mi Jan Paweł II.
Był dla mnie wspaniałym świadectwem obecności Dobrego Boga na ziemi. Jan Paweł II nie jest i nie był, co zrozumiałe, jedynym obrazem Wspaniałości Boga, ale w owym czasie dla mnie najbardziej czytelnym. Uczył odszukiwać Go w drugim człowieku, co przecież nierzadko jest takie trudne. Dziś docierają do nas różne brednie, z jeszcze większą siłą niż jeszcze parę lat temu, bo i dostęp do nich łatwiejszy. Ale proszę nie dajmy się zwariować. Świat nie jest dokładnie taki jakim nam się go próbuje przedstawić. Dla przykładu historia chłopca, który potrącony przez samochód stracił nogę. Patrzył z miłością na „oprawcę”, wybaczył mu. Dał najpiękniejsze świadectwo wiary. Takich przykładów jest w naszym codziennym życiu znacznie więcej wbrew powszechnej opinii, trzeba tylko uważnie patrzeć. Nie dajmy się otumanić taniej sensacji, która odwraca naszą uwagę od spraw naprawdę ważnych. Róbmy dalej swoje. Obserwujmy, tłumaczmy do znudzenia, walczmy, ale nie zatraćmy się w głupocie, kłamstwie i zwątpieniu. Wybierajmy właściwe wzorce i słuchajmy mądrych ludzi. Róbmy wszystko by swoim choćby najskromniejszym działaniem przyczynić się do tego by jutro było lepsze, tak jak uczył nas tego nasz Najwspanialszy Rodak. A za tych, których wybraliśmy, musimy się modlić. Wierzę, że to da im siłę do właściwego działania dla dobra wspólnego, a nie dobra jednostki. |
Autor: AgataR. |
|
Nr 1016
Dopisano: 26.02.2007
|
Chciałabym mieć oczy jak chabry,
co złote łany zbóż upiększają.
Chciałabym mieć nosek jak stokrotka,
co w zielonych łąkach się chowają.
Chciałabym mieć policzki jak róże,
delikatne, białe, nieduże.
Włosy jak konwalie,
co dzwoneczkami białymi serpentyny loków poruszają.
I tak całym kwieciem naszą buzię malować by się chciało,
no cóż, malarzowi wiele jeszcze zostało.... |
Autor: bhz |
|
Nr 1015
Dopisano: 26.02.2007
|
O, jak Ci, Leszku, zazdroszczę tego spotkania z prof. L. Balcerowiczem i Jego mądrą żoną (do tego jaka klasa! - v. komisja śledcza). Prof. Balcerowicz jest dla mnie poważnym autorytetem i myślę, że nigdy to się nie zmieni, choćby nie wiem jakim błotem go obrzucali.
Już widzę minę p. Czerstwiaka, jeśłi to czyta. A może się mylę? Dla ludzi mądrych takie autorytety powinny być ponad wszelkimi podziałami!!!
Za oknem dziś dżdżyście i dość ponuro - pozdrawiam słonecznie i tych, co w Krakowie - z Bardem na czele, i tych w innych miastach Polski, a także tych, co poza granicami naszego kraju (ciepło myślę o Tomku W.).
Uśmiechy dla piszących wiersze z życzeniami weny i radosnego tworzenia ku zadowoleniu czytających. |
Autor: sosenka1 |
|
Nr 1014
Dopisano: 26.02.2007
|
Dziękuję Tomasz. Ja Cię tez pozdrawiam miło, tak z powiewem wiosennego wiatru bo... spodobał mi się Twój wiersz! :-) |
Autor: Insiera | [ podstrona 145 z 348 początek ... | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | ... koniec ] Wpisz się
|
|